Menu nowe

środa, 24 lutego 2016

Zwiedzanie Rzymu pieszo, czyli co koniecznie musisz zobaczyć - cz. II

Cześć! Ten wpis redaguję już jako 25-cio latka (tak, tak, to już ĆWIERĆ WIEKU) - teraz to już nie przelewki! Miałam zamieścić jakiś wpis o tematyce egzystencjonalnej, ale jednak sobie darowałam (w zasadzie to sądzę, że powinniście się z tego cieszyć!).

Tymczasem kontynuujemy wpisy dotyczące chorwacko-rzymskiego road tripu i dziś po raz kolejny pod lupę bierzemy włoską stolicę. O zwiedzaniu Forum Romanum już było, zapraszam więc na kolejną porcję atrakcji Rzymu. Każdy myśląc o wyprawie do tego miasta z pewnością zastanawia się:

"Co warto zobaczyć w Rzymie?"


Moją odpowiedź poznacie poniżej.

Co warto zobaczyć w Rzymie

niedziela, 14 lutego 2016

witajcie w Rzymie - co można zobaczyć w Forum Romanum

Buongiorno!



Dotarliśmy do punktu kulminacyjnego, czyli do upragnionego Rzymu. Swoją drogą: dziś walentynki - idealnie się składa!



Muszę Wam powiedzieć, że to miasto zachwyca na (dosłownie!) każdym kroku. Zwiedziłam już sporo miejsc, jednak do tej pory w żadnym z nich nie spotkałam takiej kumulacji zabytków czy pięknych budowli. Mogę Wam obiecać, że gdzie byście nie wysiedli z metra - na pewno traficie na coś godnego uwagi!



Rzym, Forum Romanum

poniedziałek, 8 lutego 2016

Istrio witaj - morze, meduzy, Pula i malownicze Rovinj, czyli road trip no. 2

Skoro cały czas mowa o "ostatnich, prawdziwych wakacjach"*, to pozwolę sobie kontynuować. Wspomniałam, że na wenecko-toskańskim road tripie się nie skończyło i tak właśnie było. Drugi - dłuższy i dalszy - zaprowadził nas finalnie aż do... Rzymu! Bo przecież wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, nie?

A co było wcześniej - dowiecie się właśnie w tym wpisie. 

Chorwacja - Istria

*jak ktoś jeszcze nie wie o co chodzi - zapraszam do wpisu "Wenecja moim okiem"

środa, 3 lutego 2016

#3 - Florencja, Lukka i problemy z nawigacją

Cześć!

Ciekawa jestem czy domyśliliście się jakie dwa miasta w Toskanii odwiedziliśmy. W sumie nie tak trudno było zgadnąć. Pierwszym celem stała się oczywiście Florencja, do której mieliśmy blisko.


Z drugim celem nie było już tak łatwo, gdyż wybór był spory, a dzień został jeden.